Któż by nie chciałby być szefem, tego typu pytanie mógłby zadać jedynie ten, kto nim nie był. Jesteście zaskoczeni? Niepotrzebnie, bowiem, ci z was którzy kierownikami są bądź byli, doskonale  wiedzą, że nie jest to łatwy orzech do zgryzienia, a bycie szefem nie polega jedynie na takich czynnościach jak jeżdżenie samochodem służbowym czy odbieranie telefonu komórkowego, siedząc w przepastnym skórzanym fotelu. Ci natomiast, którym nie było dane awansować na to zaszczytne stanowisko, pewnie czują się teraz poirytowani i nadal są przeświadczeni, iż świetnie sprawdziliby się w roli managera, a już na pewno lepiej niż ich szef Kowalski, który nie ma o niczym zielonego pojęcia. Spróbujmy przekonać się, czy nawet po przeczytaniu niniejszego tekstu, będą nadal obstawać przy swoim zdaniu.

Już sama ilość funkcji jakie może i zazwyczaj pełni kierownik, wydaje się dla niektórych przytłaczająca oraz ponad możliwości. Zresztą, przekonajcie się sami:

  • Manager powinien być ekspertem w swojej dziedzinie;
  • Winien on koordynować działaniami grupy;
  • Reprezentować zespół na zewnątrz oraz wobec władz przedsiębiorstwa;
  • Ustalać cele i politykę działania;
  • Kontrolować stosunki między członkami grupy;
  • Kiedy jest to nieodzowne: być mediatorem i arbitrem;
  • Wyzwalać u pracowników chęć brania odpowiedzialności za efektywność pracy zespołu;
  • Umieć oceniać swoich podwładnych, być tym, który rozdaje nagrody ale też kary;
  • Osobiście włączać się w pracę zespołu;
  • Zapewniać środki finansowe, oraz wszelkie inne, niezbędne do wykonywania zadań zespołu;
  • Być wzorem zachowania, pracowitości;
  • Umieć przyjmować odpowiedzialność za grupę, i przyjmować wszelkie wynikające z tego konsekwencje.

Jednak to nie koniec wymagań, jakie stoją przed kierownikami. Okazuje się bowiem, że istnieje również grupa cech, które dobrze byłoby gdyby manager posiadał a ponadto, przewyższał w nich swoich podwładnych. Lista znów jest całkiem spora i zawiera takie cechy  i kompetencje jak:

  • Inteligencję;
  • Pewność siebie, asertywność;
  • Wytrwałość, umiejętność szybkiej adaptacji do zmieniających się warunków;
  • Inicjatywę oraz kreatywność;
  • Wiedzę;
  • Odpowiedzialność;
  • Wrażliwość, empatię;
  • Popularność;

Myślę, że wiele z przedstawionych powyżej zadań ale również kompetencji niezbędnych do sprawnego kierowania można utrzymać bądź też wykształcić poprzez kierowanie się konkretnymi zasadami, jakże pomocnymi przy delegowaniu pracą podwładnych. Po pierwsze warto postarać się aby pracownicy przyjęli i stosowali wizję całego przedsiębiorstwa jako swoje własne. Jest to jak najbardziej możliwe, jeśli to co zaproponujemy podwładnym, będzie przede wszystkim w jakimś stopniu atrakcyjne, oczywiście wiarygodne ale także właściwie przekazane (wśród  jednego zespołu warto odwołać się do emocji pracowników, inna grupa natomiast zrozumie praktyczne aspekty przekazywanej informacji). Co więcej, skuteczny kierownik powinien umiejętnie komunikować się zatrudnionymi osobami. Oznacza to, że nie powinien nadmiernie krytykować, czy też upominać pracowników. Oczywiście, nie może nie zauważać błędów, ale powinien stosować krytykę konstruktywną, która coś wniesie, a nie spowoduje jedynie zaniżenie wartości jednostki i strach przed restrykcjami wynikającymi z popełnionego przez nią błędu. Manager powinien umieć docenić starania zatrudnionego, nawet jeśli efekty nie są zawsze oszałamiające, a tym samym wyzwalać u niego chęć do pracy, rozwijania się. Powyższe punkty, wiążą się z kolejną zasadą, która dotyczy wzbudzania i pozyskiwania zaufania pracowników. Fakt, otrzymania wyższego stanowiska, nie powinien bowiem od razu oznaczać dystansu wobec tych, którzy niegdyś byli naszymi współpracownikami. Nadal możemy być uprzejmi i mili, starać się interesować podwładnymi, oraz pokazywać, że nadal traktujemy ich jako jednostki, a nie postrzegać ich jedynie przez pryzmat całego zespołu. I wreszcie kwestia, z którą problem ma chyba wielu kierowników.  Szefie, daj możliwość wypowiedzieć się pracownikowi! Szanuj jego poglądy bo nawet jeśli cię nie znam osobiście, to wiem, że popełniasz błędy, ponieważ nie ma ludzi  nieomylnych. Kłótnie, autorytarny ton i nieumiejętność dyskutowania zostaną odebrane jako wyjątkową miałkość i niefachowość szefa, który z pewnością nie będzie obdarzany szacunkiem zatrudnionych. Co więcej, praca w takiej atmosferze nie przysłuży się ani projektom nad którymi pracujemy, ani samej grupie współpracowników, którzy powoli mogą zacząć postrzegać siebie nawzajem ale też swojego kierownika jako wroga, a przychodzenie do pracy traktować jako kolejny dzień bitwy, a nie wspólną pracę i pokonywanie kolejnych wyzwań.

Dalej chcesz być szefem, to przypomnę jeszcze o zadaniowym, a nie ośmiogodzinnym czasie pracy, konieczności sporządzania raportów z pracy własnej, zespołu, etapów prac nad projektem, i chociażby konieczności windykacji należności od kontrahentów. Oczywiście jest mnóstwo zalet kierowania innymi, ale nie warto przyjmować takiego stanowiska, jeśli w duchu wiemy, że nie nadajemy się na szefa. Możemy być świetnymi specjalistami w swojej dziedzinie, a zupełnie nie nadawać się do koordynowania pracą innych. Bowiem, tak jak napisałam na początku, nie wystarczy być najlepszym, trzeba jeszcze umieć kierować  i zarządzać ludźmi, co jest znacznie trudniejsze aniżeli wydaje się na pierwszy rzut oka.

Przeczytaj poprzedni wpis:
Sztuka wyboru – umiejętność podejmowania decyzji

Siadając przed komputerem w celu napisania tego tekstu, dokonałam konkretnego wyboru. Celowo i świadomie podjęłam decyzję co do tematu, o...

Zamknij