Różnie podchodzimy do kwestii tego, jak często skłonni jesteśmy i za jaką stawkę podjąć mniejsze lub większe ryzyko. Uzależnione to jest od mnogiej ilości czynników, takich jak indywidualny charakter każdej osoby, okoliczności w jakich można podjąć owe ryzyko, oraz nagrody, jaką możemy uzyskać. W zależności od tych wszystkich czynników i od tego, jak poszczególnie mieszają się między sobą, determinowana jest szansa, że dana osoba w takim lub innym wypadku podejmie ryzyko lub zdecyduje się na zrezygnowanie z potencjalnej szansy. Z ryzykiem jest bowiem tak, że niektórzy lubią wiążący się z nim dreszczyk emocji, wynikający z nieprzewidywalności wydarzeń. Gdy bowiem nie ma niepewności co do naszych oczekiwań, to nie ma i ryzyka, a co za tym idzie – nie ma też tego stanu euforii, gdy przez chwilę czujemy się na krawędzi, gdy przebieg wypadków nie zależy już od nas i gdy nie posiadamy stu procentowej kontroli.

Z podejmowaniem ryzyka największy problem mają osoby nieśmiałe i takie, które czują się skrępowani w codziennych sytuacjach. Dla osób odważniejszych, nawiązywanie nowych znajomości, swobodna rozmowa lub szukanie partnera jest rzeczą łatwą i wręcz oczywistą. Będąc taką osobą można wręcz poczuć się zaskoczonym, gdy pomyśli się, że takie naturalne czynności dla kogoś innego wiążą się z poczuciem zagrożenia, stresu i dyskomfortu, a jakiekolwiek działania mające na celu samorozwój i komunikowanie z innymi – wiąże się z poczuciem podejmowania ryzyka. Niestety, osoby nieśmiałe, w konfrontacji z własnymi słabościami muszą podejmować ryzyko. Gdy idą na przyjęcie i postanawiają, że poznają kogoś wyjątkowego – podejmują to ryzyko, że jeżeli im się nie powiedzie, będą czuli zniechęcenie i przygnębienie. Co najgorsze, gdy cały wieczór z nikim nie porozmawiają, wracają źli do swoich domów, i mając wyrzuty sumienia, że znów im się nie udało, pogarszają swoją sytuację. Co warto wtedy zrobić? Można nieco zmienić te same metody aby stopniowo oduczyć się unikania:

  • wzmocnienie pozytywne – należy postarać się przekonać, że nasza osoba nie musi być w centrum uwagi, aby osiągnąć zaplanowany sukces. Warto nagradzać się, za małe sukcesy, jakikolwiek włożony w podjęty wcześniej wysiłek.
  • wzmocnienie negatywne – zredukować swój stres przez uświadomienie sobie, że nie trzeba za każdym razem znaleźć przyjaciół, kiedy wychodzi się na miasto.
  • kara – warto być mniej surowym dla siebie, nawet jeśli popełnia się gafę, to nikt o tym nie będzie pamiętał.

Ryzyko może być świadomie oczekiwane lub konsekwencją pewnych własnych słabości. Ludzie, którzy mają problemy z nieśmiałością podejmują ryzyko za każdym razem, gdy starają się poprawić swój stan – poznać kogoś nowego, dobrze się bawić podczas przyjęcia lub podczas prowadzenia zwykłej rozmowy. Z drugiej strony, osoby odważne i śmiałe mogą szukać okazji które wymagają podjęcia pewnego ryzyka. W odróżnieniu jednak od osób nieśmiałych, szukają go z premedytacją – chcą bowiem doświadczyć poczucia niepewności i związanego z nim dreszczyku emocji.

Zupełnie inaczej sprawa podejmowanego ryzyka wygląda w kontekście teorii decyzji. Kwestia podejmowania ryzyka przyjmuje wtedy jedną z kilku możliwych odmian. W warunkach ryzyka konsekwencje każdej decyzji są określone przez rozkłady prawdopodobieństwa, dlatego do przypadków niedeterministycznych wykorzystujemy głównie metody teorii prawdopodobieństwa oraz statystyki. W szczególności wykorzystuje się następujące metody:

  • Kryterium Hurwicza (maksymaksowe) – jest to takie kryterium podejmowania decyzji, według którego należy wybrać decyzję, której odpowiada największa wypłata. Jest kompromisem między podejściem optymistycznym a pesymistycznym, nakazuje wybrać współczynnik optymizmu. Przyjmując, że są możliwe do podjęcia różne akcje, wybieramy tę, która da nam możliwie największy wynik przy możliwie najmniejszej stracie.
  • Kryterium Wada (maksyminowe) – to kryterium podejmowania decyzji autorstwa Abrahama Walda, według którego należy wybrać decyzję, której odpowiada najwyższa spośród najgorszych wypłat dla każdej decyzji. Wyraża zachowawczą strategię postępowania w sytuacji ryzyka, gwarantując najmniejszą stratę (minimalizacja maksymalnej straty), a zarazem maksymalizując zysk.
  • Kryterium Savage’a (minimaksowe) – kryterium podejmowania decyzji w warunkach niepewności. Według reguły opracowanej przez Leonarda Savage’a w takiej sytuacji należy dokonać wyboru tej decyzji, która minimalizuje maksymalne straty w stosunku do decyzji optymalnej, która zostałaby podjęta, gdyby wiadome było, jaki stan natury zaistnieje w przyszłości. Wyraża ona pesymistyczną strategię postępowania w sytuacji ryzyka i minimalizuje maksymalny żal.
  • Kryterium Laplace’a – to kryterium podejmowania decyzji autorstwa Pierre`a Simona de Laplace`a, według którego należy wybrać decyzję, której odpowiada najwyższa oczekiwana wypłata, przy założeniu, że wszystkie stany natury są jednakowo prawdopodobne. Stawiamy na najwyższą możliwą do uzyskania stawkę.

Przyjęcie danej strategii w obliczu niepewności i ryzyka zależy od preferencji danej osoby. W życiu codziennym skala podejmowanego ryzyka nie jest przeważnie zbyt duża i odnosi się raczej do naszych emocji niż wielkich pieniędzy, choć to oczywiście też jest uzależnione od indywidualnych sytuacji. Zależy to też od tego, jakimi jesteśmy ludźmi – czy otwarci na nowe doświadczenia, szaleni, łatwo poddający się emocjom i posiadającymi różne pomysły, których nie boimy się zrealizować, czy raczej jesteśmy spokojni, ułożeni, bez skłonności do podejmowania ryzyka w jakiejkolwiek postaci i przestrzegający zasady, że lepiej mniej stracić niż mieć zbyt wygórowane oczekiwania.

Przeczytaj poprzedni wpis:
MLM – bądź swoim własnym szefem

Czy nie było by wspaniałe, aby móc pracować kiedy chcemy, w takich godzinach, jakie nam pasują, wyjeżdżać na wakacje wtedy,...

Zamknij